32 omdlenia

 

 

Wczoraj widziałam w Teatrze Polonia „32 Omdlenia”, adaptację trzech jednoaktówek Antoniego Czechowa.
Napisał je wówczas młody pisarz, najwyraźniej żartobliwy prowokator, z przyjemnością nurzający swoich bohaterów w oparach absurdu.

Czytaj dalej „32 omdlenia”

Park Vigelanda w Oslo

 

Równo 142 lata temu urodził się Gustav Vigeland – słynny norweski rzeźbiarz, który ponad połowę życia poświęcił realizacji swojej idée fixe – kompozycji rzeźbiarsko-ogrodowej w Parku Frogner w Oslo. Park nazywany dziś Parkiem Vigelanda odwiedza rocznie ponad milion turystów z całego świata. Czytaj dalej „Park Vigelanda w Oslo”

Obraz Marka Okrassy we wnętrzu Macieja Zienia

Znany projektant Maciej Zień realizuje się również w projektowaniu wnętrz. Jako główny akcent jednego ze swoich projektów wybrał obraz „Tango” Marka Okrassy, który do jasnego, monochromatycznego wnętrza wprowadza element ekspresji.

Czytaj dalej „Obraz Marka Okrassy we wnętrzu Macieja Zienia”

Stanisław Fijałkowski

 

 

Stanisław Fijałkowski. Polski artysta. Grafik i malarz. Artysta czynnie działający na arenie sztuki od debiutu w 1957 roku. Co zadziwiające- na początku swojej drogi artystycznej interesował się impresjonizmem. Z czasem w jego pracach można było zauważyć powoli nadchodzące zmiany. Zaczęły pojawiać się coraz to prostsze formy, geometryczne kształty, koła, trójkąty o złagodzonych krawędziach.

Pojawiła się harmonia i rytm.

Czytaj dalej „Stanisław Fijałkowski”

Deszczowy raj Paula Gauguina

 

 

Rozpoczęłam cudowny sezon niedzielnych wyjazdów do Kazimierza Dolnego.
Miasteczko ciągle odsłania przede mną swoje tajemnice.Im więcej o nim wiem, tym więcej chce wiedzieć i tym bardziej odczuwam, że tu jest jedna z moich małych ojczyzn.
Nie dziwi mnie przy tym fenomen miasta, które w pewnym momencie, ponad 100 lat temu stało się mekką artystów.

Gdzie tkwi tajemnica miejsc, które przez moment w historii świeciły wyjątkowym blaskiem i przyciągały wielkich, wybitnych artystów?

Czytaj dalej „Deszczowy raj Paula Gauguina”

Roy Lichtenstein w Albertinie

 

 

Lata sześćdziesiąte XX wieku to okres zasadniczych zmian w twórczości Roya Lichtensteina: podczas gdy na jego wcześniejszy artystyczny dorobek składały się głównie malarskie sceny z historii Ameryki i świata amerykańskiego Zachodu, w 1961 roku niespodziewanie zwrócił się w kierunku czarno-białego rysunku.

Inspirowany niezwykle bogatym wtedy w Stanach światem reklam, gazetowych ilustracji i komiksów, Lichtenstein w latach 1961 – 1968 stworzył około siedemdziesięciu niezwykle ciekawych czarno-białych rysunków, które – na tle jego dotychczasowej twórczości – były zjawiskiem zupełnie nowym, i to zarówno tematyką, jak i stylem. W tym samym okresie artysta namalował też wiele czarno-białych obrazów, które często niemal dublowały tematy rysowane: ale nikt dzisiaj tych ostatnich nie traktuje jako szkiców do obrazów. Są dziełami najwyraźniej odrębnymi i samoistnymi.

Czytaj dalej „Roy Lichtenstein w Albertinie”

Warszawa na płótnach Canaletta

 

 

Bernardo Bellotto, zwany Canalettem lub Canalettem młodszym. Włoski malarz i akwaforcista, który podróżując na dwór cesarzowej Katarzyny II zatrzymał się w Warszawie… na ponad 13 lat. Oto kilka słów na jego temat.

Zapraszamy na spacer po Warszawie Canaletta!

W 1768 roku król Stanisław August Poniatowski widząc ogromny talent u Włocha, uczynił z niego nadwornego malarza. Ale Bellotto jeszcze przed osiedleniem na polskich ziemiach zasłynął jako znakomity malarz wedut- pejzaży przedstawiających widoki miast lub jego fragmentów. Portretował rodzinną Wenecję oraz inne włoskie miasta, pracował na dworze Augusta III Wettina w Dreźnie, w Monachium, Pirnie.
W Warszawie pierwszym zleceniem jakie otrzymał było namalowanie fresków do Zamku Ujazdowskiego, nieszczęśliwie zniszczone podczas przebudowy budynku.Wraz ze swoim synem Lorenzem wykonał cykl widoków antycznego i papieskiego Rzymu.

Czytaj dalej „Warszawa na płótnach Canaletta”

10 kwietnia 2010

Minął rok od katastrofy smoleńskiej.

Rok żałoby. Rok śledztwa. Czas poczucia straty. Czas przypominający o kruchości życia. Rok, gdy niektórzy czuli wielką bezsilność.
Patrzyliśmy na wrak samolotu, poszarpany, pogięty, pokancerowany. Na błoto smoleńskiej ziemi, w kwietniu miękkiej po roztopach. Na fragmenty dokumentów, odzieży, walizek rozrzucone po smoleńskim polu. Na niekończące się kondukty. Na smutek wdów i wdowców, córek i synów, w których oczach w pewnym momencie już nie było łez. Słuchaliśmy wspomnień o ostatnich spotkaniach świtem 10 kwietnia,  o ostatnich muśnięciach policzka, rozmowach, krótkich, prowadzonych przez sen. Czytaj dalej „10 kwietnia 2010”

Banksy pod młotek

Banksy „Nola”

Poruszająca „Nola” to zapadający w pamięci wizerunek dziewczynki, pochodzący z cyklu ponad dwunastu projektów graffiti, które Banksy w 2008 roku umieścił na budynkach w okolicach zrujnowanego przez huragan Katrina- Nowego Orleanu. Wstrząsający w swojej wymowie, nietypowy „cykl obrazów” to obok Noli – szukającej schronienia pod parasolem, również postać chłopca bawiącego się lodówką niczym latawcem, bezdomny Abraham Lincoln, czy George Bush sztucznie wymachujący amerykańską chorągiewką, siedząc w starym, rozlatującym się, bujnym fotelu. Czytaj dalej „Banksy pod młotek”

Moja prywatna Siena

W ostatnich dniach odczuwam szczególny stan. Jestem w Polsce, ale myślami, duszą i sercem we Włoszech- to w Sienie, to w Rzymie, to we Florencji.

Przygotowuję obecnie duże opracowanie dotyczące Sieny XV-wiecznej, gdy z gotyckiego miasta wykluwał się renesans. Siena pozostała gotycka, ze wzgórz, na których jest zbudowana gotycką architekturą pnie się wyżej w   bezchmurne niebo. Renesans zakwitł we Florencji, a z kamieni antycznego Rzymu zbudowano barok. Trzy miasta. Trzy style. Trzy przynależne do nich sposoby myślenia. Romantyczność i nieprzewidywalność gotyku wzrastającego w górę ponad zdrowy rozsądek w Sienie, racjonalność i złote proporcje renesansu we Florencji i teatralność baroku w Rzymie. Czytaj dalej „Moja prywatna Siena”