Leon Tarasewicz – konfrontacja z obrazem

Malarz, autor instalacji. Artysta nagradzany za konsekwentne rzucanie wyzwania zarówno tradycyjnemu rozumieniu malarstwa, jak i wszelkim konwencjom rozumienia sztuki. Studiował u Tadeusza Dominika w Warszawskiejj ASP. Należy do pokolenia „dzikiej ekspresji”, wypracował jednak odrębną formułę obrazowania, inspirowaną przez ikony. Jego monumentalne, graniczące z abstrakcją pejzaże oraz kompozycje rytmicznych, barwnych pasów, malowane niekiedy wprost na ścianach i suficie, tworzą malarski environment – syntetyczne studium światła i koloru. Tarasewicz napisał kiedyś: Moim marzeniem jest, by obrazy przejęły kontrolę nad odbiorcą w taki sposób, by jego otoczenie przestawało istnieć, wtedy obraz, nieograniczony żadnymi ramami, mógłby się bez przeszkód rozrastać, wciągając odbiorcę.

Czytaj dalej „Leon Tarasewicz – konfrontacja z obrazem”

„Książę snów” Odilon Redon w Paryżu

Grand Palais w Paryżu trwa wyjątkowa wystawa poświęcona twórczości Odilona Redona. Została ona zorganizowana przez RMN, Musée d’Orsay, Musée Fabre ze znakomitego miasta Montpellier, oraz za szczególnym wsparciem francuskiej Biblioteki Narodowej. 

Odilon Redon urodzony w Bordeaux 1840 roku, zmarł w Paryżu w roku 1916. Na przestrzeni dwóch stuleci jawił się jako mistrz tajemnicy i podświadomości w okresie, który skupiał się na rzeczywistości i obiektywizmie. Był jednym z dowodzących w świecie sztuki na przełomie XIX i XX wieku, a przede wszystkim kluczową postacią rodzącego się symbolizmu. Wyrażany on był szczególnie w pracach węglem i litografiach, podziwianych później pastelach i obrazach o wyraźnej dominacji koloru. Był wówczas uważany za jednego z prekursorów surrealizmu. Czytaj dalej „„Książę snów” Odilon Redon w Paryżu”

Paryż – stolica sztuki (1900-1930)

Otwarta w maju wystawa obrazów pochodzących z kolekcji francuskich dzieł sztuki z lat 1900-1930 w National Gallery of Denmark zapowiada się niezwykle ciekawie. Wystawa zachwyci wielbicieli sztuki Braque’a, Derain’a i Matisse’a. Ekspozycja została skomponowana wokół jednego tematu – Paryża – mekki artystów z początku wieku.

Paryż tamtych lat był punktem centralnym całego świata artystycznego, niewyczerpaną studnią inspiracji dla malarzy, pisarzy i kolekcjonerów. To do Paryża artyści wybierali się w poszukiwaniu najnowszych trendów, by obserwować najnowsze zjawiska w sztuce. Paryż był wyrocznią.
To tutaj spotykali się najwybitniejsi malarze, podejmowali ze sobą polemikę malarską, wspierali się, odziaływali twórczo na siebie wzajemnie.

Czytaj dalej „Paryż – stolica sztuki (1900-1930)”

Joan Miró na gorące dni

W Londynie i w Brukseli trwają wystawy Joana Miró. Idealne ekspozycje na lato, bo obrazy i instalacje Miró najlepiej ogląda się w upalne dni. Ze świadomością, że obrazy powstawały w pracowni artysty na Balearach, w świecie intensywnych barw, zapachów, smaków, w raju dla zmysłów. Bo zmysłom Miro wydawał się być po prostu bardzo posłuszny, a na wrażenia podatny. Artysta czuły na świat jak papierek lakmusowy.

Miró swoją twórczością potwierdza fenomen Barcelony, miasta wielkich. Picasso, Gaudí , Miró. Trzy kamienie węgielne, pod którymi mieści się genius loci Barcelony. Barcelona bez tych trzech artystów byłaby inna. Kiedy słyszę – Barcelona- o razu widzę te barwy, które powracają na obrazach Miró. Zmysłowa czerwień, gęsty lazur, energetyczne żółci.

Widziałam brukselską wystawę artysty. W sumie kilkanaście dużych prac, więcej grafik, trochę rzeźb. Wszystko czego trzeba, żeby wejść w poetycki świat Miró. Wystawa ciekawa także o tyle, że pokazuje jak z realnego świata rodzi się abstrakcyjna rzeczywistość na obrazach. Miró musiał żyć w kulcie nowoczesności, przemysłu przynoszącego szybko powszedniejące nowinki. Motywy, które można rozszyfrować na jego obrazach to dysze prysznicowe, żelazka, wiatraczki. Widział w nich abstrakcyjne formy, układał w wirujących kompozycjach.

Czytaj dalej „Joan Miró na gorące dni”

Biennale z Wenecji

…dziś oficjalne otwarcie 54. biennale weneckiego.

Od komentarza dotyczącego polskiego pawilonu na razie się wstrzymuję, ocenię go po zobaczeniu w Wenecji za kilka tygodni, ale na razie z ciekawością obserwuję polaryzację środowisk w ocenie pokazanego tam dzieła.

Bo dyskurs o sztuce w tym przypadku wydaje się być równie ważny co samo dzieło.

Przypomnijmy- w Pawilonie Polskim swoją pracę pokazuje izraelska artystka Yael Bartana, a ideą , którą opisuje praca jest wizja powstania ruchu powrotu Żydów do Polski, pod tytułem „…a zdziwi się Europa”.

Czytaj dalej „Biennale z Wenecji”

„Złote czasy Rzeczypospolitej” – wystawa na inaugurację Prezydencji w Madrycie

Wielka wystawa „Polska. Skarby i kolekcje dzieł sztuki, czyli Złote czasy Rzeczypospolitej” („Polonia, Tesoros y Colecciones Artísticas”) ukazuje panoramę rozwoju sztuki polskiej od XV do XVIII wieku. 200 obiektów prezentowanych w 11 salach madryckiego pałacu składa się na obraz polskich gustów i możliwości artystycznych. Zabytki pochodzą ze zbiorów Muzeum Narodowego w Krakowie, a także z innych polskich muzeów oraz z kościołów.

Goście królewskiego pałacu mogą podziwiać arras z serii stanowiącej replikę cyklu „Dziejów Noego”, który po raz pierwszy został wykonany w Brukseli ok. 1550 roku, dla króla Polski Zygmunta II Augusta Jagiellona i oprawę książki haftowaną w XVI wieku przez królową Annę Jagiellonkę. Na wystawie znalazło się też gotyckie berło Uniwersytetu Jagiellońskiego i pierwsze wydanie dzieła Mikołaja Kopernika „De revolutionibus orbium coelestium”. Egzemplarz prezentowany na wystawie opatrzony jest dedykacją dla papieża Pawła III oraz listem kardynała Mikołaja Schönberga do autora. Był on własnością Zygmunta II Augusta, króla Polski, o czym świadczy napis wytłoczony na okładzinie dolnej oraz superekslibris herbowy na okładzinie górnej: SIGISMVNDI AVGVSTI REGIS POLONIAE MONVMENTVM. 1551.

Czytaj dalej „„Złote czasy Rzeczypospolitej” – wystawa na inaugurację Prezydencji w Madrycie”

Roberto Matta – retrospektywa w Bilbao

W tym roku mija setna rocznica urodzin Roberto Matty jednego z najsłynniejszych artystów sztuki XX wieku. Z tej okazji Muzeum Sztuk Pięknych w Bilbao przygotowało retrospektywną wystawę prac tego artysty.

Roberto Matta był artystą absolutnym, wizjonerem i prekursorem różnych związków sztuki z nauką i przyrodą. Jego twórczość miała ogromny wpływ na rozwój amerykańskiego ekspresjonizmu abstrakcyjnego. Czytaj dalej „Roberto Matta – retrospektywa w Bilbao”

Paryż, Odilon Redon

Thalys, pociąg Bruksela-Paryż. Bar w wagonie czwartym oferuje swoje usługi. Raczej nie pójdę, bo mogę nie zdążyć przed Paryżem- podróż trwa godzinę i dwadzieścia minut.

Jest wczesny poranek. Pogoda piękna, za mną Bruksela, przede mną Paryż.  Podróż z miasta, które we wszystkim zdaje się coś naśladować, do miasta, które jest jak primabalerina, trochę prowokująca, momentami zwykła, ale przez to nieokreślone coś- zawsze niedościgniona.

Zobaczę wystawę Odilona Redona- specjalnie założyłam ubranie w kolorze ultramaryny, żeby wpisać się w świat jego kolorów. Takich błękitów jak u Odilona Redona nie znajdziecie chyba nigdzie od sieneńskiego trecenta. Yves Klein zupełnie inaczej rozumiał ten kolor, nadawał mu zupełnie inną poetykę, inny wymiar.
Odilon Redon był chyba artystą przekornym. W czasach , gdy twórcy zasilali kolejne ugrupowania artystyczne, nawoływali do przystąpienia do nich głośnymi manifestami, on wybrał ścieżkę odrębną, w zasadzie niepopularną wśród narastających awangard.
Przetrwał. Samotny spacerowicz po świecie sztuki. Pływak długodystansowy, zanurzony w surrealistycznym myśleniu. Malował rzeczy dziwne. Nie jestem fanką tych Boschowych motywów, potworów, cyklopów nadających posępny ton jego fantastycznym wizjom. Wolę go jako malarza powiedzmy – stimmungowego, tworzącego nastroje, budującego kolorem i światłem poczucie szczególnej bezczasowości. Czytaj dalej „Paryż, Odilon Redon”

Nowy projekt Krzysztofa Wodiczki w Paryżu

 

Już za dwa dni 21 maja 2011 roku w Paryżu zostanie odsłonięty najnowszy, wobec najsłynniejszego zabytków tego miasta, projekt jednego najwybitniejszych polskich twórców sztuki współczesnej naszych czasów – Krzysztofa Wodiczki. Najnowsza praca artysty zakłada gruntowne przeobrażenie symbolu Francji – Łuku Triumfalnego na Place Charles de Gaulle. Wodiczko chciałby utworzyć w tym miejscu Institute for the Abolition of War, w wolnym tłumaczeniu: „Instytut na Rzecz Rezygnacji z Wojny”.

Artysta wychodzi z założenia, że W dzisiejszym świecie, zwłaszcza w Europie, paryski Łuk Triumfalny musi być postrzegany jako symbol groteskowo wręcz anachroniczny. Pomnik ten jest świadkiem najtragiczniejszej i najbardziej destrukcyjnej spośród militarnych i ideologicznych przygód w historii nowoczesnej Europy

Pomysłodawcą znajdującego się na Place Charles de Gaulle w Paryżu Łuku Triumfalnego był Napoleon Bonaparte. Budowla zaczęła powstawać w 1806 roku po bitwie pod Austerlitz, a więc w szczytowym momencie potęgi Napoleona. Jednak ten gigantycznych rozmiarów pomnik wojen napoleońskich ukończony został dopiero w latach 30. XIX wieku. Cesarstwo Napoleona mobilizując 1,5 miliona ludzi rozpętało pierwszą wojnę totalną. W jej wyniku zginęło ok. 4 milionów ludzi (szacuje się, że wszystkie wojny XIX i XX wieku pochłonęły w sumie blisko 205 milionów ofiar). Czytaj dalej „Nowy projekt Krzysztofa Wodiczki w Paryżu”

Batory Express w drodze

W marcu ruszył polsko- węgierski projekt kulturalny Batory Express. Troszkę później bo 5 maja , ruszyła kolejna część projektu – objazdowa galeria w Nysce, która do tej pory zajechała do Pécs, Szeged, Debreczyn, Miskolc – miast po węgierskiej stronie. W Polsce miała postój w Nowym i Starym Sączu, Tarnowie, Krakowie, przed nią jeszcze: Katowice, Wrocław, Łódź, Poznań, Gdańsk, Sopot. Trasę zakończy 5 czerwca w Warszawie. Powodem do powstania takiej akcji jest m.in. przekazanie przez Węgry prezydencji UE Polsce oraz dziesięciolecie Centrum Węgierskiego w Krakowie. To także początek dyskusji o „Wspomnieniach i przeszłości przyjaźni dwóch narodów”.

Projekt nie bez powodu nazwano Batory Express. Z jednej odnosi się do nazwy pociągu Batory, który był środkiem transportu między Węgrami a Polską, z drugiej do fundacji Cracovia Express, dzięki której powstało Centrum Węgierskie w Krakowie.

Czytaj dalej „Batory Express w drodze”