Młodzi Artyści

Joanna Woyda (ur. 1981r. w Warszawie)

Joanna Woyda to artystka młodego pokolenia, postać fascynująca i utalentowana. Jej ewolucja malarska przeszła ciekawą drogę, której początek wyznaczyły studia w Akademii Sztuk Pięknych na Wydziale Malarstwa w Warszawie, w latach 2000-2005. Kwintesencją edukacji był dyplom z wyróżnieniem dziekańskim w 2005 roku w pracowni malarstwa prof. Wiesława Szamborskiego, oraz aneks w pracowni grafiki warsztatowej prof. Rafała Strenta. Ponadto została wielokrotnie nagrodzona. Jej prace to głównie autoportrety zainspirowane konwencją fotografii. Swój wizerunek ukazuje czasem wyraźniej, czasem jakby za mgłą sprowadzając kolorystykę do wybranych, pojedynczych barw. Innymi charakterystycznymi motywami są: plaża i wizerunki miast. Artystka w swoich pracach akcentuje wybrany element, który stanowi nieodzowną część przemyślanej całości. Czytaj dalej „Młodzi Artyści”

Irena Snarska


Irena Snarska, Dziewczyna z Granady, 1998 rok

Irena Snarska (1934 – 2013) – profesor Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, jedna z najbardziej znanych współczesnych artystów grafików i cenionych pedagogów w tej dziedzinie sztuki. Artystka grafikę warsztatową wybrała jednak przypadkowo. Najpierw studiowała na Wydziale Architektury na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, a grafika była dodatkowym przedmiotem. Z czasem jednak ten obszar sztuki stał się ulubionym środkiem wyrazu dla Ireny Snarskiej. Czytaj dalej „Irena Snarska”

Malarstwo Marka Okrassy na czas karnawału


Marek Okrassa, z cyklu Bal

Dulce est desipere in loco

(łac.) słodko być frywolnym, gdy sprzyja temu sposobność lub według Jana Kochanowskiego „Miło szaleć kiedy czas po temu”*

Karnawał to radosny okres balów, przyjęć, maskarad. Czas, kiedy na chwilę można dać się ponieść zabawie, by po kilku tygodniach poświęcić się ascezie postu – według tradycji. Czytaj dalej „Malarstwo Marka Okrassy na czas karnawału”

Twórczość Joanny Wiszniewskiej-Domańskiej

Joanna Wiszniewska-Domańska „Pokusa”

Joanna Wiszniewska-Domańska uznawana jest za twórczą spadkobierczynię poetyki oraz metafizyki surrealizmu. Artystka nadaje przedmiotom codziennym monumentalne rozmiary pozbawia ich pierwotnej funkcji. Umieszczając je w pustych pomieszczeniach lub szarych bezkresach ziemi – odbiera im kontekst i tym samym nadaje nowe symboliczne znaczenie. W ten sposób według własnego pomysłu, czy też chwilowego upodobania przekształca elementy realnego świata w swoją fantazyjną rzeczywistość, pozbawioną przymusu odwoływania się do zasad logiki. Czytaj dalej „Twórczość Joanny Wiszniewskiej-Domańskiej”

Konkurs Malarski Fundacji im. Franciszki Eibisch 2012

Prace finalistów Grand Prix Fundacji im. Franciszki Eibisch

„Mnie interesuje tylko malarstwo” słowa profesora Eugeniusza Eibischa stały się nie tylko trafnym podsumowaniem wspaniałej twórczości i biografii artysty, ale również hasłem wiodącym organizowanego przez Fundację im. Franciszki Eibisch, konkursu dla młodych artystów malarzy. Czytaj dalej „Konkurs Malarski Fundacji im. Franciszki Eibisch 2012”

„Rozmowa” Antoniego Fałata

Antoni Fałat urodził się w 1942 roku. Studiował na Wydziale Malarstwa warszawskiej ASP pod kierunkiem prof. Aleksandra Kobzdeja, uzyskując w 1969 roku dyplom z wyróżnieniem. Jest laureatem licznych nagród artystycznych, a jego prace znajdują się w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie, Krakowie i Gdańsku, „Zachęcie” w Warszawie, Muzeum Sztuk Pięknych im. Puszkina w Moskwie oraz Muzeum Sztuk Pięknych w Gandawie. W swoim malarstwie czerpie inspirację ze starej fotografii portretowej. Czytaj dalej „„Rozmowa” Antoniego Fałata”

Marek Okrassa „Balkon”

Wytworne towarzystwo, bogate stroje, zgrabne gesty, klasycystyczna, pałacowa architektura. Scena odbywa się na balkonie. Przy ornamentalnej balustradzie stoi kobieta trzymająca psa, spogląda w dół. Na drugim planie młody mężczyzna ujmuje kobietę pod ramię. Przy balustradzie stoi dostojny chart. Przedstawienie iście teatralne lub filmowe, zupełnie nie przystające do dzisiejszej rzeczywistości i współczesnego malarstwa.

Znamy jednak podobne sceny z obrazów wielkich mistrzów np. słynny obraz „Maje na balkonie” (1800-14) Francisco Goi, do którego nawiązał Eduard Manet w obrazie „Balkon”(1868-69). Porównując wszystkie obrazy widzimy pewne znaczące różnice w sposobie ukazania i charakterze sceny, lecz wspólny jest im ogólny układ kompozycji i postaci usytuowanych na balkonie. Czytaj dalej „Marek Okrassa „Balkon””

Józef Szajna „Z cyklu Mrowiska”

Profesor Józef Szajna jest przede wszystkim kojarzony z teatrem. To właśnie w tej dziedzinie sztuki odniósł największy sukces. Malarstwo jednak, obok ukochanej scenografii, stało się również dla Szajny środkiem wyrazu traumatycznych przeżyć i tragicznych doświadczeń. Obraz „Z cyklu Mrowiska” pochodzący z kolekcji Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej  w pełni oddaje  naznaczony wojną charakter  twórczości artysty.


Pod koniec lat siedemdziesiątych zaczął powstawać cykl niezwykle ponurych, czarno- białych obrazów, przedstawiających jakże pesymistyczną, pozbawioną wszelkiej nadziei wizję świata. Świata wojny, rzeczywistości obozów koncentracyjnych. Świata, w którym człowiek niemalże obdarty z godności, bojąc się anonimowej śmierci, poszukuje swojej utraconej tożsamości . Być może stąd metaforyczna nazwa „Mrowisko”. Człowiek w tym świecie nie ma imienia, jest nic nieznaczącym numerem – jedną z tysięcy „mrówek”. 
Czytaj dalej „Józef Szajna „Z cyklu Mrowiska””

Z cyklu wokół jednego obrazu: „Lubniewice – wieczór” Jerzego Dudy-Gracza

Malarstwo Jerzego Dudy – Gracza sytuuje się gdzieś pomiędzy przestrzenią, pamięcią i czasem. Głównym tematem jego prac olejnych, a także akwarel, temper i grafik, były sceny rodzajowe i pejzaże, w których czasem widać wpływy surrealizmu i ekspresjonizmu. Do Jerzego Dudy-Gracza przylgnęła niemal natychmiast po debiucie wystawienniczym w 1970 roku etykieta rubasznego kpiarza i prześmiewcy licznych polskich wad, bacznego, a zarazem krytycznego obserwatora i komentatora PRL-owskiej rzeczywistości z jej codziennymi absurdami i anomaliami. 

Obrazy Dudy Gracza były przepojone groteską, ironią ale i nostalgią oraz tragizmem. Jego malarstwo zawsze budziło silne emocje. Przedstawiając ludzi o karykaturalnie zdeformowanych ciałach oraz używając czytelnych symboli, obnażał ludzkie wady – głupotę, nietolerancję, zakłamanie, chamstwo, lenistwo, ślepą fascynację pieniądzem i kulturą amerykańską. Sam artysta tak mówił o swojej sztuce: „Maluję świat, który odchodzi, umiera, gdzie więcej jest snu, zdarzeń z dzieciństwa, świat w pejzażu przedindustrialnym. Na moich obrazach nie ma drutów telefonicznych, kabli, anten satelitarnych, samochodów, samolotów – tego wszystkiego, co zaprowadzi człowieka z powrotem na drzewo, jeżeli nadal będzie się tak intensywnie rozwijał pod tym względem.” [1]
Czytaj dalej „Z cyklu wokół jednego obrazu: „Lubniewice – wieczór” Jerzego Dudy-Gracza”