Zapraszamy do oglądania programu „Kawa czy herbata” już jutro około 7.45!
W rozmowie o blogach wezmą udział: Justyna Napiórkowska, ojciec Leon Knabit i Michał Żebrowski.
Polecamy!
oglądamy, słuchamy, blogujemy
Zapraszamy do oglądania programu „Kawa czy herbata” już jutro około 7.45!
W rozmowie o blogach wezmą udział: Justyna Napiórkowska, ojciec Leon Knabit i Michał Żebrowski.
Polecamy!
…na razie tylko kilka słów: Maastricht leży na trójkącie holenderskiej ziemi miedzy granicą z Niemcami i Belgią. Kanoniczne Niderlandy – płasko, panoramicznie i dużo tulipanów. To miejsce sygnowania europejskiego traktatu, ale i tymczasowy artystyczny sezam. Niewiele z pozoru zapowiada skarby, które tu można zobaczyć. Po chwili dowiaduję się, że Maastricht jest bodaj najstarszym miastem Holandii. W deszczu jest ograniczenie ponętne, ale trwające tu targi sztuki Tefaf wszystko rekompensują. Relacja – za kilka ( naście?) godzin. Tymczasem pozdrowienia z baronem od Tamary Łempickiej! Czytaj dalej „Co widziałam w Maastricht”
Przez ostatni tydzień byłam nagrodzona przez los. Między innymi podróżą przez włoski region Veneto. Ten, którego serce bije w Weronie. Miasta położonego w dolinie Adygi, rzeki spływającej z gór, a tu o szerokich meandrach, której wody powolnie płyną do Adriatyku.
Nie będę tu pisać zbyt dużo o słynnych kochankach z Werony, bo zmonopolizowaliby opowieść. A Szekspir podobno nawet nie był w mieście. Gdyby je odwiedził, może miałby pokusę, żeby napisać powieść, a nie sztukę teatralną, bo didaskalia nie mogą pomieścić niezobowiązującego czaru miejsca.
Werona jest miastem cudownym. W cieniu wielkiej siostry, Serenissimy. Z cudownymi balkonami, weneckimi biforiami, z pinakoteką wypełnioną Madonnami z Dzieciątkiem. Z fasadami dekorowanymi sgrafitto i polichromiami. Z kościołami o ścianach pokrytych freskami, w których nad formą prymat miał kolor, jak w Wenecji. Czytaj dalej „Werona”
Nazywany szamanem i czarodziejem, czeskim piewcą sztuki ezoterycznej. Jan Svankmajer twórca rzeczywistości, w której uczymy się świata od nowa, jak dziecko z zaciekawieniem obserwując przedmioty, które ożywione przez mistrza uzyskują nowe znaczenie. Już od lat 60. Svankmajer tworzył formy opierające się głównie na krótkometrażowej animacji. Surrealistyczne produkcje stanowiące połączenie umiejętności rzeźbiarskich, lalkarskich, reżyserskich i poetyckich artysty. Czytaj dalej „Alchemik surrealizmu zza sąsiedniej granicy”
Kobieta od wieków była inspiracją dla artystów. Malarze poświęcali jej tematy swoich obrazów wyrażając w ten sposób fascynację pięknem kobiecej duchowości i cielesności. Tradycyjnie przypisywane kobiecie cechy były źródłem niezliczonych alegorii i ukrytych znaczeń, a zmysłowość kobiecego ciała możliwością zaprezentowania warsztatu malarskiego, okazją do stworzenia gry linii i plam, światła i cienia, wydobycia płaszczyzn za pomocą koloru. Czytaj dalej „Wizerunek kobiety w malarstwie”
Gdyby powstała historia sztuki dotycząca tylko kobiet, to te malarskie dzieje świata zaczęłyby się najpewniej dopiero w XVI wieku! Czy to dziwi? Przecież jeszcze na początku XX stulecia Zofia Stryjeńska przebierała się za mężczyznę, żeby dostać się na Akademię Sztuk Pięknych! Czytaj dalej „Malarka. Krótka historia Artemizji Gentileschi”
Jeśli w kinie jest moment, gdy chcemy bić brawo- to chyba dobrze. Ja taki moment miałam w czasie projekcji filmu „Artysta”. Film ponętny, zaskakujący, grający z konwencją, po prostu czarowny. I w sposób odważny i bezpretensjonalny opowiadający o magii kina. Filmowa perełka. Czytaj dalej „„Artysta” czyli zakochani w niemym kinie”
„Primavera” to jeden z najbardziej podziwianych i jednocześnie tajemniczych obrazów na świecie. Emanuje pięknem, delikatnością i melodyjnym nastrojem. Dzieło to – powstałe po 1482 roku – jest jednym z najważniejszych obrazów Botticellego. Obraz został zamówiony do willi di Castanello, która należała do Lorenza i Giovanniego di Perifrancesco. „Wiosna” pokazuje indywidualny i niepowtarzalny styl Botticellego. Czytaj dalej „Wiosna – La Primavera Sandro Botticellego”
Dziś rano, w samolocie z Brukseli czytałam książkę o restytucji dzieł sztuki. Sporo tam także o kradzieżach. Jest zatrważająco. Proceder trwa. Od czasów antycznych po wiosenną rewolucję w Egipcie. Od Sankt Petersburga po Ayers Rock. Zawsze i wszędzie dzieła sztuki ginęły i wygląda na to, że znikać będą nadal. Czytaj dalej „Gdzie jest młodzieniec Rafaela czyli muzeum utracone”
Rubens, jeden z gigantów malarstwa. Jestem w orbicie jego sztuki, życia, pasji, w Antwerpii.
Dom Rubensa w Antwerpii – to właściwie pałac, ale i summa estetycznych poglądów malarza. Dom Rubensa, zrobił na mnie duże wrażenie. Projekt budynku jest autorski. Rubens to także architekt. Ale też dyplomata. I kolekcjoner. Czytaj dalej „Rubens w Antwerpii”