„Trzy siostry” w Teatrze Krystyny Jandy.
Klasyka ogólnie, a Czechow szczególnie przyciąga mnie zawsze magnetycznie, choć nie bez obaw. Jestem wtedy zawsze w strachu przed przedstawieniem szkolnym, adaptującym sztukę na potrzeby leniwych gimnazjalistów ;-).
Tym razem było dobrze, a to za sprawą garstki aktorów, którzy geniusz Czechowa wycisnęli jak cytrynę.