Wnuk notariusza. Syn z nieprawego łoża. Dobry uczeń swojego florenckiego mistrza.
Niecierpliwy twórca. Artysta i genialny kreator. Trendsetter wszech czasów. Malarz, architekt, inżynier. Człowiek kilku biografii. Leonardo da Vinci.
Projektant-domokrążca, wciąż pozyskujący nowych mecenasów dla swoich niekiedy szalonych pomysłów. Wymyślał armaty, mosty, spadochrony i korkociągi. Przesuwał koryta rzek.
Malarz niepokorny, nieposłuszny mecenasom. Eksperymentator, ryzykant. Wizjoner. Rewolucjonista. Nie szukał pochlebstw – raczej możliwości tworzenia. Zbiegiem okoliczności włożony w XV wiek, choć wszyscy po nim mogliby uważać go za sobie współczesnego. Wielu po nim próbowało go dogonić.
Leonardo. Znany i nieznany. Niedościgniony. Cała jego biografia zamknięta jest w jednym słowie – geniusz.
Jeszcze przez dwa tygodnie trwa wielka wystawa w Londynie.
Leonardo da Vinci – malarz z dworu w Mediolanie National Gallery, Londyn
do 5 lutego 2012
Justyna Napiórkowska
Autorka Blogu Roku w dziedzinie Kultury
www.osztuce.blogspot.com
Artykuł przygotowany we współpracy z Galerią Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej www.napiorkowska.pl