Olimpiada sztuki – Londyn 2012

To będzie spektakularny rok dla wielbicieli sztuki mieszkających lub wybierających się do UK. W 2012 poza wystawą Picassa, o której niedawno pisaliśmy, szykują się trzy inne, znakomite wydarzenia. Wśród nich: wystawa prac Davida Hockneya, pokaz portretów Luciana Freuda w National Portrait Gallery, a na nim nieukończony przez zmarłego niedawno malarza obraz „Portrait of the Hound” oraz pierwsza w historii duża retrospektywna wystawa twórczości Damiena Hirsta, o której kilka słów więcej dzisiaj.

Damien Hirst to słynne enfant terrible sztuki współczesnej. Jeden z najważniejszych artystów ostatnich dwudziestu lat. Tematem jego twórczości jest osobliwie potraktowana natura, życie i śmierć, choroba i zdrowie, chaos i porządek. Do najbardziej znanych prac Hirsta należy cykl „Natural History”, w skład którego wchodzą martwe, wypreparowane zwierzęta zanurzone w formalinie i umieszczone w szklanych gablotach. Hirst w trakcie studiów pracował w kostnicy, co wpłynęło jak widać mocno na jego dalszą twórczość. W skład cyklu „Natural history” wchodzi słynna praca „The Physical Impossibility of Death in the Mind of Someone Living” (Fizyczna niemożliwość śmierci w umyśle istoty żyjącej), przedstawiająca żarłacza tygrysiego o długości ponad 4 m. To warte bagatela 7 milionów funtów dzieło znajdzie się jako jeden z centralnych punktów ekspozycji na wystawie w Tate w kwietniu. Czytaj dalej „Olimpiada sztuki – Londyn 2012”

Lucian Freud. Malarstwo bez precedensu.

Zadaniem artysty jest wywołanie w istocie ludzkiej niepokoju, a wielkie dzieło przyciąga nas niezależnie od naszej woli, za sprawą chemii, jak psa myśliwskiego, który wietrzy trop – pies nie jest wolny, nie ma innego wyjścia, jak tylko podjąć trop, a instynkt zrobi resztę. Tak mawiał o malarstwie Lucian Freud.

Zdarzają się opinie, że jego malarstwo jest okrutne. Czy aby na pewno? Artysta – biolog – portrecista. Cielesność w obrazach Freuda to istnienie tu i teraz, to doznania, obciążające emocje. Bo cielesność to rozkwit, ale też nieuchronny rozpad. Okrucieństwo w malarstwie nie zawsze jest przyjemne, może być jednak wyzwalające. Jak to jest posiadać konkretne ciało, w konkretnej sytuacji i w konkretnym przedziale czasu? Surowość obrazów Freuda, szczegółowe, trudne akty, pełne mrocznych emocji twarze -przynoszą współczesne odpowiedzi i wyzwolenie od przyjętych standardów piękna. Czytaj dalej „Lucian Freud. Malarstwo bez precedensu.”